Od krowy czy od kozy – które mleko lepiej nam posłuży?
Mleko krowie czy kozie – które z nich posiada lepszy wpływ na zdrowie. To produkty kozie w najszerszej opinii przedstawia się jako zdrowsze. Jednak czy tak jest w rzeczywistości? Jaki skład mają kozie mleko i krowie?
Krowie a kozie – mikroelementy i zawartość witamin
Jeżeli chodzi o moc witamin, ich zawartość w jednym i drugim produkcie nabiałowym notuje się na adekwatnym procencie. A konkretnie? Mleko kozie ma zwiększoną zawartość wit. A i niacyny. Tymczasem dla osób wychodzących z anemii to niezbyt dobra informacja, że będzie tu mniej kwasu foliowego i witaminy B12. Za to najważniejsze substancje, takie jak sód, potas, wapń i fosfor, znajdują się w nim na dużo wyższym poziomie. Pozostałych mikroelementów jest mniej więcej tyle samo w produktach kozich i krowich.
Niektórzy przerzucają się na mleko od kozy w żywieniu bobasów. To błąd, ponieważ, tak samo jak mleko krowie, nie może mieć udziału w diecie niemowlaków ze względu na wysoką zawartość białka, jak również – tym bardziej w zastosowaniu mleka koziego – znaczną wartość składników mineralnych. U dzieci w 1 roku życia nerki dopiero rozwijają swoje możliwości, dlatego miałyby kłopot z przerobieniem większej ilości mikroelementów. Z tego samego względu poleca się stosowanie mleka naturalnego lub/i mleka wg okresu życia.
Kozie mleko – Pora na makroskładniki
Jedno i drugie mleko zawiera węglowodany – laktozę, a jej dokładna ilość jest podobna zarówno w krowim, jak i kozim. dla osób borykających się z nietolerancją żywieniową na ten składnik to raczej nie jest dobra wieść. W przypadku tłuszczów kozie mleko ma ich więcej niż świeżo wydojone mleko krowie. Na precyzyjny udział tych elementów w mlekach mają wpływ warunki hodowli. Przy zawartości protein także mamy pewne różnice. Koza daje mleko ze zwiększoną ilością białka. Wartości te zawsze bywają podobne. Istotne są za to różnice w wiązaniach organicznych obu rodzajów mleka. W mlekach z hodowli krów otrzymujemy białko alfa 1 kazeinę o właściwościach alergogennych. Nie ma go z podobnym stężeniem w produktach kozich, a często jest to w ogóle śladowa obecność. Zbliżony mechanizm notujemy w przypadku kolejnego białka, jakie występuje w mleku – laktoglobuliny (białka serwatkowego). Te komórki różną się konstrukcją w obu mlekach, np. mleko kozie nie ma aminokwasu, jakim jest metionina.